O tym jak Rami Malek wcielił się we Freddiego Mercurego i jak pomógł w tym Shure

Rami Malek nie miał łatwego zadania, aby zagrać tak niesamowitego artystę jak Freddie Mercury w filmie biograficznym Bohemian Rhapsody.
Aby przekonać do siebie rzesze oddanych fanów lidera Queen, aktor powiedział amerykańskiemu nadawcy publicznemu NPR, że zadał sobie wiele trudu, aby wyglądać jak najbardziej autentycznie.
Poza sztucznymi zębami Malek brał lekcje śpiewu, choreografii i dialektu, aby jak najlepiej wcielić się w postać zmarłego brytyjskiego piosenkarza. Musiał także nauczyć się, jak radzić sobie na scenie dokładnie tak, jak robił to Mercury.
Częścią tego był unikalny nawyk Mercury'ego, który polegał na tym, że przechwytywał, obracał i pompował swój mikrofon zamontowany na statywie. Oczywiście, nie mógł to być byle jaki mikrofon - musiał to być Shure Unisphere I Model 565.
Oglądając sceny koncertowe w filmie, staje się jasne, że twórcy przyjęli drobiazgowe podejście do odtworzenia wyglądu Mercury'ego i jego występu, włączając w to wyposażenie zespołu na scenie. Tak więc Shure 565 dzieli światło reflektorów z Malekiem przez większość filmu.
"Są rzeczy, które robi z tym mikrofonem, które przeczą temu, co może zrobić zwykły śmiertelnik" - powiedział Malek w NPR. "Biczuje się nim w niektórych momentach, z elegancją używa go jak gitary".
Przetestowany na Woodstocku, zatwierdzony przez Freddiego
Wprowadzony w 1966 roku Shure 565 to w zasadzie Unidyne III Model 545 z chromowaną osłoną kuli. Lśniący wygląd mikrofonu bez wątpienia spodobał się Mercury'emu tak samo, jak jego wspaniałe brzmienie i trwałość.
Pod koniec 1969 roku popularność modelu 565 wzrosła po tym, jak został on użyty jako podstawowy mikrofon wokalny na legendarnym festiwalu muzycznym Woodstock. Główny inżynier dźwięku na Woodstock, Bill Hanley, wybrał mikrofon 565, ponieważ zapewniał on doskonałą wydajność gain-before-feedback. (W tamtym czasie pionierzy koncertów rockowych nie odkryli jeszcze niezawodnego SM58).
Istnieją powszechne doniesienia, że Mercury często rzucał swój mikrofon w publiczność pod koniec koncertu. Wydaje się, że Queen musiał posiadać duży zapas specjalnie wygrawerowanych mikrofonów 565 z nazwiskiem wokalisty.
W 2013 roku klient z Karoliny Północnej skontaktował się z firmą Shure w sprawie mikrofonu 565SD z wygrawerowanym nazwiskiem Freddiego Mercury'ego i zapytał, czy moglibyśmy go uwierzytelnić. Po bliższej inspekcji historyk Shure Michael Pettersen stwierdził, że pasuje on do mikrofonu w oficjalnym archiwum firmy wygrawerowanego dla piosenkarza Neila Diamonda.
"Grawerunki były identyczne: rodzaj czcionki, rozmiar czcionki, odstępy między literami i wyrównanie liter na czarnym plastikowym pierścieniu zamykającym" - mówi Pettersen. "Archiwa Shure nie zawierają żadnych zapisów o wielu grawerowanych mikrofonach dostarczonych do Queen, choć taki projekt mógł zostać nieudokumentowany w tamtym czasie".
Dający pewność siebie
Jedyną rzeczą pewną jest to, że Mercury używał tego mikrofonu przez większą część swojej wieloletniej kariery. Więc być może pomogło to Malekowi z pewność siebie wyśpiewać największe hity Queen w Bohemian Rhapsody, trzymając w ręku ten sam Shure 565.
Jak podaje NPR, aby zsynchronizować sceny sceniczne filmu z niezrównanym wokalem Mercury'ego, inżynierowie dźwięku musieli wkomponować w miks maleńkie fragmenty prawdziwego głosu aktora. Jakby tego było mało, już pierwszego dnia zdjęć Malek musiał odtworzyć legendarny występ Queen na Live Aid w 1985 roku.
"Wychodziłem codziennie i śpiewałem na szczycie płuc, ponieważ to jedyny sposób, aby dorównać temu, co on robi", Malek powiedział NPR. "Zawsze chciałem zachować to bardzo spontaniczne, ale jednocześnie uhonorować ten fantastyczny występ, który dał on i Queen".
Przeczytaj opinie naszych klientów o produktach firmy Shure:
Komentarze
Brak komentarzy